niedziela, 4 sierpnia 2013

[ 04 ] Czasem powinno się mieć świadomość że coś się zdarzy.

                                               30 Seconds To Mars - Hurricane ( acoustic ) 


Ból. Przeraźliwy ból przeszedł moje ciało od środka . Syknęłam cicho podnosząc się z łóżka. Ostry zapach alkoholu drażni moje nozdrza. Zwinnie przeskakuję porozrzucane butelki kierując się w stronę łazienki. Opieram dłonie na zimnym łazienkowym blacie ignorując przeraźliwy ból. Wzdycham cicho patrząc na postać po drugiej stronie lustra . Podkrążone oczy , potargane włosy . W oczy rzuca mi się kawałek czarnego materiału leżącego na brzegu wanny. Podnoszę go delikatnie przyciskając go sobie do piersi.
Pachnie Tobą , pachnie Tobą Krzysiu . 

Siedzę w poczekalni wypełnionej po brzegi szczęśliwymi parami. Z znudzeniem lustruję wzrokiem strony kolorowego brukowca. Mimo to mój wzrok co chwilę ląduję na młodym małżeństwie . Ona-wysoka blondynka  o przenikliwie niebieskich oczach. On - Nieco wyższy brunet o czekoladowym spojrzeniu i ono - malutki chłopczyk siedzący na kolanach swojej mamy trzymający malutką rączkę na jej brzuszku. Opieram głowę o zimą ścianę rozkoszując się kojącym uczuciem chłodu. 
-Pani Amelia Kazań ? - starsza kobieta patrzy na mnie z uśmiechem .Kiwam potwierdzająco głową- Zapraszam - wskazuję w głąb gabinetu. Siadam na fotelu rozglądając się szybko po pomieszczeniu . -Z tego co widzę spotkaliśmy się rok temu - patrzy na mnie spod czarnych okularów - W takim razie co Pani  dolega ? - pyta popijając czarną ciecz .
 -Od kilku dni miewam silne zawroty głowy - kiwa z uśmiechem głową - Odczuwam również silny ból o tutaj - wskazuję ręką na dolną część chudego brzucha . 
-Jest pani pewna że nie jest to spowodowane nawrotem choroby ? -kamienieję.Patrzę na nią zaszokowana nie wiedząc co powiedzieć. 
-Nie , jestem pewna że to nie to - mówię stanowczo zaskoczona swoim własnym tonem. Kobieta przytakuję głową wskazując ręką na fotel. Siadam niepewnie zaciskając palce na oparciu . Wstrzymuje oddech próbując się opanować. Zimne dłonie lekarki uciskając mój brzuch
 -Tutaj boli ? - kiwam głową się nie wydobyć z siebie żadnego dźwięku. Na twarzy kobiety maluje się nutka uśmiechu. Patrzę na nią zaskoczona nie rozumiejąc o co chodzi.
 -Pewnie będzie pani zaskoczona ale za dziewięć miesięcy zostanie pani mamą - podnoszę się gwałtownie do pionu otwierając szeroko oczy .Lekarka wręcza mi do ręki receptę i przestrzega przed nadmiernym wysiłkiem . 
-I jeszcze jedno. Proszę pogratulować tatusiowi - uśmiecha się promiennie ściskając moją dłoń. Odwracam się szybko kierując się w stronę drzwi . Po moim policzku spływa pojedyncza łza. 
Będę mamą , będę mamą .


______________________________________________
Dziękuję ! Chciałam wam z całego serca podziękować za ponad 3000 tysiące wejść naprawdę nie wiecie jak bardzo to doceniam . Dziękuję również za wszystkie motywujące słowa po rozdziałami jesteście niesamowici . 
                                                       Zbliżamy się do końca.

13 komentarzy:

  1. Dzidzia? Dziecko to dar nawet jeśli jest nieplanowane i niespodziewane:). Miejmy tylko nadzieję, że tatuś się ucieszy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. o.o gratulacje Amelio.
    I tatusiowi.
    i jak to zbliżamy się do końca?

    OdpowiedzUsuń
  3. O.o gratuluje Amelio.
    ojcu też
    .ale jak to do końca?

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakto już koniec?? ;O nieeee
    oo mam nadzieję, że tatuś się ucieszy ;]

    OdpowiedzUsuń
  5. To zależy który tatuś :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominuję Cię do nagrody The Versatile Blogger. Więcej informacji na senna-rzeczywistosc.blogspot.com w zakładce The Versatile Blogger;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Serdecznie zapraszam na dziewiątą, ostatnią, część opowiadania na spojrz-za-siebie.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hej :) uwielbiam tego bloga, dlatego nominuję go do The Versatile Blogger
    szczegóły znajdziesz tu :)
    http://jestem-na-krawedzi.blogspot.com/p/blog-page.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Z tym końcem to mam nadzieję, że żart. ;p
    Gratuluję mamusi i tatusiowi ;D
    Pozdrawiam <3

    Ps: Nie waż się tego kończyć w najbliższych rozdziałach!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciągle się zastanawiam czyje to będzie dziecko. Stawiam, że Krzysia ;) Nie do końca potrafię to sobie jednak wyobrazić, no bo jakby nie było obaj są już zajęci i mają żony i dzieci, więc mogą wyniknąć z tego duże kłopoty.

    Pozdrawiam ;)

    Wpadnij do mnie w wolnym czasie:
    http://painandtroublebutafterislove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Żartujesz z tym końcem, prawda?
    Amela w ciąży? Z Łukaszem? Stawiam na niego. Jeśli Krzyśka, to zrujnuje mu to całe życie. Łukaszowi także, ale dziecko to dziecko...
    Czekam na kolejny. ;)

    Piąty rozdział - www.wymowne-zycie.blogspot.com
    Pozdrawiam. :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ciekawa kto ojcem :P
    Pisz dalej, życzę weny :P

    OdpowiedzUsuń